- Dobra, teraz wytłumaczę wszystko. - Łagodny głos Louisa, wyrwał mnie z zamyśleń.
Właśnie staliśmy obok jego czarno-białego motoru. Coraz bardziej obawiałam się tej jazdy, choćby ze względu na to, że nigdy nie siedziałam na takim pojeździe. To, że wiedziałam, iż Louis kocha szybką jazdę, wcale mnie nie pocieszało. Mimo wszystko, chciałam to zrobić. Żyje się tylko raz, więc trzeba spróbować wszystkiego.
Powoli pokiwałam głową, starając się skupić, aby dokładnie zapamiętać wszystkie, niezbędne wskazówki.
- To... Zacznijmy od tego, że musisz mi zaufać, ponieważ chcę, aby była to dla ciebie przyjemność, a nie ciągły strach, że coś się stanie. Jestem w tym doświadczony, więc wiedz, że nie pozwolę, aby coś ci się stało, jasne? - Spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami.
Cały mój strach nie był przez to, że mu nie ufałam, a przez to, że bałam się, iż zrobię coś źle. Skąd mogę wiedzieć, jak mam się zachowywać na motocyklu, aby mu nie utrudniać jazdy?
- Jasne. - Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Dobrze, więc teraz kolejna sprawa. Nie możesz się trzymać tego. - Wskazał na uchwyt z tyłu. - No chyba, że chcesz skończyć z wykręconymi barkami lub na drodze, po zrobieniu salta. - Mimowolnie skrzywiłam się na samą myśl o tym. - Nie powinnaś też mnie trzymać za barki. Najlepiej byłoby, gdybyś po prostu była całkowicie do mnie przysunięta i oplatała mnie rękoma w pasie. - Uśmiechnął się zadziornie, puszczając mi oczko.
Zawsze, gdy to robił, wyglądał niesamowicie seksownie. Tak, znowu to przyznałam. Louis Tomlinson wygląda seksownie. Jestem pewna, że gdybym ja zrobiła to, co on przed chwilą, przypominałabym rozjechanego przez ciężarówkę krokodyla.
- A co jak nie będę się trzymała wystarczając mocno?
- Jak usiądziemy, to powiem ci czy jest okej, czy musisz się bardziej postarać. - Jego kąciki ust uniosły się delikatnie, po czym przejechał wzrokiem po całym moim ciele - od głowy, aż do stóp - Może być ci tak zimno. Poczekaj tu sekundę na mnie. - Szybkim krokiem ruszył w stronę drzwi, prowadzących na korytarz.
Cierpliwie czekając na chłopaka, oparłam się o ścianę, oglądając wszystkie samochody. Jak dużo pieniędzy on i jego przyjaciele musieli wydać na wyposażenie tego garażu? Nigdy nie sądziłam, że biorąc udział w wyścigach samochodowych, można zarobić aż tyle pieniędzy.
Po chwili szatyn wrócił, trzymając w ręce bluzę koloru bordowego. Wyciągnął rękę w moim kierunku, a ja chwyciłam materiał, dziękując mu przy tym. Ubrałam materiał na moje ubrania i nawet nie chciałam sobie wyobrażać, jak bardzo idiotycznie teraz wyglądałam. Mimo wszystko wolałam nie zmarznąć.
- Dobrze wyglądasz w moich ciuchach. - Mrugnął do mnie, biorąc z półki kaski. - Jakby coś było nie tak, to po prostu powiedz. W kaskach są wmontowane mikrofony i głośnik, abyśmy mogli się porozumiewać.
- Jasne... Jeszcze jakieś wskazówki?
- Tak. - Chłopak zastanawiał się przez chwilę - W momencie, gdy będziemy na zakręcie, automatycznie będziemy się przechylali w tą stronę, w którą skręcamy. Nie prostuj się na siłę, bo przez to będzie mi trudniej zrobić manewr. - Pokiwałam głową, słuchając go uważnie. - To chyba tyle.
- Błagam, nie zabij nas. - Zaśmiałam się i wzięłam od niego kask, po czym założyłam go.
- Postaram się. - Louis zaśmiał się pod nosem, po czym odchylił lekko moją głowę, aby zapiąć mój kask.
Spojrzałam na motor, przełykając ślinę. Jeśli bym z niego spadła przy szybkiej prędkości, pewnie bym się zabiła. W dobrym wypadku, połamałabym kości. A co, jeśli hamulce przestaną działać? Czytałam kiedyś o takiej sytuacji. Mężczyzna musiał jeździć sporo czasu po łące, aż skończyła mu się benzyna.
Pokręciłam głową, chcąc wyrzucić z niej czarne scenariusze. Louis zasunął szybki, na zarówno moim, jak i jego kasku, po czym wszedł na motor, rozkładając szerzej nogi. Jedną stopą rozłożył podnóżki, na których miałam trzymać nogi. Wdrapałam się na motocykl, i układając nogi na podnóżkach, oplotłam niebieskookiego w pasie.
- Gotowa? - Usłyszałam jego głos, który o dziwo, był bardzo wyraźny, jak na zestaw głośno mówiący.
- Nie. - Pokręciłam głową, ale mimo to, po chwili rozniósł się warkot silnika po całym garażu.
Przysunęłam się do Tommo maksymalnie blisko, jak tylko mogłam, tak, że pomiędzy moją klatka piersiową, a jego plecami, nie było żadnej przestrzeni. Powoli wyjechaliśmy z garażu, jednak, gdy tylko znaleźliśmy się na drodze, momentalnie przyspieszyliśmy.
- O kurwa. - Wyszeptałam, mocniej zaciskając dłonie na brzuchu szatyna.
Usłyszałam jego cichy śmiech, co wcale mnie nie pocieszyło. To, że się śmiał z mojego lęku, nie było miłe.
Po chwili wjechaliśmy na główną drogę, gdzie Louis rozpędził się jeszcze bardziej. Powoli mój strach zaczął przechodzić. Jadąc z taką prędkością, omijając wszystkie samochody, czułam się naprawdę dziwnie. Wydawało mi się, jakby nic nie mogło się stać, jakby wszystkie moje problemy odleciały i miały nie wrócić. Położyłam głowę na ramieniu chłopaka, aby obserwować drogę przed nami. Nie jechało tam za wiele samochodów, więc Louis wszystkie je wyprzedzał. Widząc z jaką łatwością to robi, przestałam się już całkowicie denerwować, że może mi się coś stać.
- Ufasz mi? - Zapytał, gdy wjechaliśmy na drogę, gdzie nie było widać żadnych pojazdów.
Nie wiedząc, co planuje Tomlinson, przełknęłam ślinę.
- Umm... tak.
- Więc trzymaj się mocno. - Przyśpieszył jeszcze bardziej, a ja mogłam sobie wyobrazić, jak na jego twarzy pojawia się zadziorny uśmiech.
Momentalnie zacisnęłam dłonie, ze znacznie większą siłą niż wcześniej. Po chwili poczułam, jak przechylamy się do tyłu, jadąc o wiele szybciej. Będąc pewna, że za sekundę spadnę z pojazdu, ścisnęłam go z całej siły za brzuch, zamykając przy tym oczy, jakby miało mi to w czymś pomóc. Gdy przednie koło z powrotem wylądowało na drodze, odetchnęłam z ulgą.
- Woho! - Krzyknął z radością w głosie. - To jest zajebiste!
- Wcale nie! - Sprzeciwiłam się, oddychając głośno.
Jestem pewna, że moje ciśnienie znacznie się podwyższyło, w momencie, gdy chłopak jechał tylko na jednym kole.
- Jesteś nienormalny.
- Co jest nie tak? - Zapytał zirytowany i mogłam poczuć, jak jego mięśnie się napinają.
Nic nie odpowiedziałam, nie chcą po raz kolejny się z nim kłócić. Może to tylko ja uważałam, że nie powinno się robić wheelie* z osobą, która pierwszy raz siedzi na motorze.
Po kilkunastu minutach, może trochę więcej, motocykl zatrzymał się przed blokiem. Nie kojarzyłam tego miejsca, gdyż praktycznie nigdy nie byłam w tej części miasta. Nie wiem czemu, ale nie przepadałam za nią. Można powiedzieć, że nawet trochę się jej bałam. Wysokie bloki, graffiti na ścianach, wiele ciemnych uliczek. Ale właśnie takie miejsce pasowało mi do Louisa.
- Dlaczego się tu zatrzymaliśmy? - Zmarszczyłam brwi, odsuwając się od chłopaka.
- Zobaczysz, schodź z motoru.
Zrobiłam to, o co prosił chłopak, mimo cienia strachu, że w momencie, gdy moje stopy spotkają się z asfaltem, Tomlinson odjedzie. Odetchnęłam z ulgą, gdy chłopak tego nie zrobił, lecz stanął obok mnie. Szatyn rozpiął mój kask, zdjął go i odłożył na motor, po czym zrobił to samo ze swoim. Wyobrażając sobie w jakim stanie jest mój kucyk, postanowiłam rozpuścić włosy.
- Podobało się? - Kąciki ust szatyna lekko uniosły się do góry, gdy złapał moją dłoń i splótł swoje palce z moimi.
- Byłam pewna, że umrę - przyznałam.
Spojrzałam na chłopaka z uniesionymi brwiami, gdy zorientowałam się, że prowadzi mnie w kierunku jednej z klatek bloku
- Gdzie idziemy, Louis? I nie mów mi, że zobaczę. - Powiedziałam głosem nieznoszącym sprzeciwu. Nienawidziłam, gdy ktoś nie chciał mi o czymś powiedzieć. Tommo dość często to robił, co naprawdę mnie irytowało. Szczególnie dlatego, że większość "chodź, to zobaczysz", były to jego głupie pomysły.
- Domówka u Willa. - Wzruszył ramionami, wchodząc do windy.
- Co? - Zatrzymałam się przed wejściem. - Nie. Nigdzie nie idę. Nie znam twoich znajomych, a poza tym, wyglądam jak jakiś bezdomny. Nie mam zamiaru tam iść. - gestykulowałam rękoma, co musiało wyglądać naprawdę idiotycznie. - W ogóle dlaczego mnie nie zapytałeś?
- Faith, no chodź, fajnie będzie. - Pociągnął mnie za rękę do windy, a następnie nacisnął numer piętra. - Will jest w porządku, a to jak wyglądasz, to... - chłopak spojrzał na mój stój. - Może nikt nie zwróci na to uwagi.
Nie odzywając się, prychnęłam pod nosem. Wiedziałam, że za duża bluza Speed Mastera nie prezentowała się na mnie rewelacyjnie, ale mógł mnie pocieszyć. Już zwykłe "nie wyglądasz aż tak źle" byłoby lepsze od "może nikt nie zwróci na to uwagi".
Winda zatrzymała się gwałtownie, a w momencie, gdy tylko z niej wyszliśmy, usłyszeliśmy muzykę. Ciekawe kiedy sąsiedzi zadzwonią po policję. Wlekąc się za chłopakiem, doszłam do drzwi. Louis od razu pociągnął za klamkę i wszedł do środka. Zrobiłam to samo i weszłam wgłąb korytarza. Było słychać krzyki, śmiechy i muzykę, a przed moimi oczami pojawiło się wielu - już pijanych - ludzi. Louis od razu puścił moją dłoń i poszedł w kierunku chłopaka z ciemnymi włosami. Zakłopotana rozejrzałam się po mieszkaniu. Ku mojemu niezadowoleniu, nie zobaczyłam ani jednej znanej mi twarzy. Wzdychając poszłam za Louisem.
- Will! - Usłyszałam jego radosny krzyk.
Czarnowłosy chłopak, wraz z szatynem, wykonali typowy uścisk dłoni, jaki wykonują wszyscy chłopcy.
- Louis! Jednak przyszedłeś. - Will uśmiechnął się szeroko, nie zauważając na to, że stoję obok nich. - To co słychać?
- W porządku. Kiedy jedziemy pograć? - Zanim chłopak zdążył odpowiedzieć, odchrząknęłam znacząco.
Obydwoje popatrzyli na mnie. Ciemnowłosy uniósł brwi do góry, spoglądając na szatyna.
- Oh, Will, to Faith - moja znajoma - przyjechałem z nią. Faith, to jest Will. - przedstawił nas sobie.
Wyciągnęłam dłoń w kierunku przyjaciela Louisa, a on ją ujął i lekko potrząsnął.
- Miło cię poznać, Will. - Uśmiechnęłam się, starając się, aby mój uśmiech wyglądał choć trochę szczerze. Nie miałam ochoty tu przebywać nawet w najmniejszym stopniu i miałam nadzieję, że jak najszybciej stąd wyjdziemy.
Po krótkiej rozmowie chłopaków, której się przysłuchiwałam, Louis poszedł witać się z resztą znajomych. Zrezygnowana ruszyłam wgłąb salonu, w stronę trzech kanap. Usiadłam na jednej z nich i zdjęłam bluzę chłopaka, kładąc ją obok siebie. Przez to jak wiele ludzi się tu znajdowało, naprawdę było ciepło, mimo otwartych drzwi balkonowych.
To, że byłam zła na Louisa, to za mało powiedziane. Odkąd od niego odeszłam, ani razu do mnie nie podszedł. Świetnie się bawił ze swoimi znajomymi, podczas, gdy ja czekałam na moment, aż będziemy mogli jechać do domu. Wstałam z miejsca i rozejrzałam się po ogromnym salonie, w celu odnalezienia go. Nie zdziwiłabym się, gdyby właśnie był w jednym z pokoi wraz z jakąś dziewczynę.W końcu ujrzałam go niedaleko mnie. Akurat w tej chwili podbiegła do niego jakaś dziewczyna i przytuliła go mocno. Miała piękne, długie, brązowe, falowane włosy, które spoczywały na jej plecach. Była niedużo niższa od Tomlinsona. Patrząc na jej figurę, miałam ochotę wrzucić ją do rzeki. Podejrzewam, że jest modelką. Zacisnęłam dłonie w pięści, gdy zobaczyłam, jak szatyn łapie ją w talii, unosi w górę i obraca. Na ich twarzach gościły szerokie uśmiechy, gdy o czymś rozmawiali. Na pewno nie wyglądali, jak zwykli przyjaciele. Nie chcąc psuć ich jakże romantycznej chwili, wyciągnęłam telefon z kieszeni.
________________________________________________________
Nadawca: Faith
Odbiorca: Louis
Wysłano: 05 czerwiec 2012, 20:43
Wychodzę, Louis. Miłej zabawy :)))))))))))))))))))
________________________________________________________
Bez zastanowienia wysłałam wiadomość. Miałam nadzieję, że wyczuje, jak bardzo sarkastyczne było "miłej zabawy". Szybkim krokiem ruszyłam w kierunku drzwi i wyszłam na klatkę schodową. Jedyne czego w tym momencie chciałam, to znaleźć się w domu. Wychodząc z boku, skręciłam w poszukiwaniu najbliższego przystanku autobusowego.
Może przesadzałam, ale zdenerwowało mnie to, jak chłopak się zachował. Pokłóciliśmy się, że chcę iść do Luke'a, Louis przeprosił mnie i zabrał mnie na imprezę, na której kompletnie mnie ignoruje i obściskuje się z dziewczyną, za której urodę dałabym sobie uciąć rękę.
First!
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały jak każdy zresztą ! xx
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! :) Kiedy następny? :)
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ <33
OdpowiedzUsuńlouis to taaaaki idiota. mam nadzieje że będzie przepraszał ją na kolanach, (a ona obetnie mu chuja kiedy będzie spał hihihiih)
OdpowiedzUsuńNie mogłam sie doczekać! A jednak się doczekałam xx Rozdział świetny, wgl kocham wasz blog. Nie przejmujcie się hejtami od anonimów, chociaż wiem jakie to trudne, ale pamiętajcie że mcie nas - kochających czytelników którzy tak bardzo was kochają - więc zawsze o tym pamiętajcie. Mam nadzieję że rozdział będzie za niedługo, bo naprawdę chciałabym już wiedzieć co zdarzy się dalej :) Tak bardzo was kocham @siemaJus xxxxxxxx <3
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu boskie! Tak jak cały blog! :D
OdpowiedzUsuńE.
liczę, że tym razem Faith będzie się dłużej gniewać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, mi naszej bohaterki. Praktycznie przez cały rozdział miała przejebane, ale to się nazywa emocje, prawda?
Cieszę się, że rozdział jest ak szybko i jest tak dobry
pozderki
L. soulless-fanfiction.blogspot.com
Nie chcę narzekać, ale przeczytałabym jeszcze jeden rozdział huehuehue Louis, Louis, co z ciebie wyrośnie? Tak to całuję się z Faith, a teraz obściskuje się z jakąś dziewczyną. Powiem szczerze, że to mnie zdenerwowało, ale rozdział i tak cudowny. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaa *________________*
OdpowiedzUsuńAh ten Louis !
Biedna Faith ;c
Świetnie piszesz <33
Czekam na nn.
Świetny rozdział, a Louis zachował sie jak dupek, mam nadzieje tylko że Faith dotrze cała do domu bo jak wcześniej wspomniałyście impreza u Willa znajdowała się w niebezpiecznej okolicy.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie :) http://unmasked-fanfiction.blogspot.com/
Swietnie :-*:-*:-*:-*
OdpowiedzUsuńEpicki rozdział, Lou zachowywał się okropnie nie fair w stosunku do Faith. Czekam na kolejny, pozdrawiam i życzę dużo weny :)
OdpowiedzUsuńRiDa
Wspaniały rozdział. Taki niegrzeczny Louis jest fajny ;)
OdpowiedzUsuńOmomom, next! *,* http://fanfiction-on-harry-styles.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOmnomnom zajebisty ! <3 @MeowWikk
OdpowiedzUsuńO mój boże nareszcie rozdział! Świetny jdshgsfzshfh, ale Louis mnie wkurzył ugh
OdpowiedzUsuńAAAAAA czekam z niecierpliwością na następny :D A Louis to dupek i tyle ! xd
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój nick xD
UsuńCo do rozdziału - świetny, ale muszę ponarzekać na Lou. Czemu taki dupek ? Ej, ale żeby się nie okazało, że ona wyjdzie z tej imprezy i wejdzie w jakiś zaułek i ktos ją zgwałci. Dobra, koniec mojego wymyślania.
Dużo weny, dziewczyny :D
trgedjasuyrfwedjskfueydcghxzj chce już następny!
OdpowiedzUsuń/@xoagataxo
Dawaj następny XD
OdpowiedzUsuńO Jezusiu! Już się nie mogłam doczekać! W końcu jest! Jest świetny, wspaniały, uwielbiaaam ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńOj Furious jak zwykle narozrabiał, ale tym razem to już przesadził, przeprasza a później zabiera ją do obcych ludzi i ją olewa, ale cóż można też zrozumieć, że nie jest do tego przyzwyczajony...(ale i tak mi się to podoba, że nie jest słodki i cukierkowy, tylko ma jak to mówią "ikrę" i jest sobą)
A Faith, mam nadzieję, że tym razem skontaktuje się z mózgiem, a nie sercem i mu tak łatwo nie ulegnie jak miał by zamiar ją przeprosić...
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy...
Pozdrawiam Cichusiaaa®
Ostro... :** !
OdpowiedzUsuńNajlepszy tekst, że może nikt nie zwróci uwagi na jej strój! Genialny rozdział:* Czekam na następny<3
OdpowiedzUsuńhttp://one-story-with-many-tears.blogspot.com/
Rozdział naprawdę świetny! " MOże nikt nie zwróci na to uwagi" Ja bym mu dała w twarz. No sorry, co z tego że jest niebezpieczny ja się obrażać nie dam. Czekam na następny ;3 Miley xx
OdpowiedzUsuńStrasznie sie ciesze że jest już kolejny rozdział <3 uwielbiam to opowiadaie :P rozdzial świetny piszesz genialnie a Louis to dupek w tym rozdziale ! kocham go no ale dupkiem jest przyznacie mi to ? Najpier szaleje na motorze chociaż Faith sie boi i pierwszy raz jedzie a potem zostawia ją na imprezie i po co tylko po to by nie widziała sie se swoim kolegą ? Jestem ciekawa czy moja wizja następnego rozdziału jest prawdziwa ;p pewnie nie bo wy macie świetne pomysły a ja myślę jak jest w większości ksiązek :C zero oryginalności u mnie, no to tak ja czuje że w następnym rozdziale coś złego sie Faith przytrawi będą może znowu chcieli ja zgwłacić i nagle pojawi sie pan Tommlinson ! uratuje główną bohaterkę a potem ładnie przeprosi i ją pocaułe <3 haha czekam na kolejny idealny rozdział ! życzę duuuuuużo weny ;*
OdpowiedzUsuńWiktori1D
Boże *o* świetne albo raczej zajebiste hahaha xd Ja bym tak na jej miejscu łatwo do tego domu nie dałabym się zaciągnąć XD Czekam na następny :3
OdpowiedzUsuńDobrze Faith pokaż pazur !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńZajebisty :3
OdpowiedzUsuńBiedna Faith, kiedy ten Lou się zmieni.. ;c
@Just_love_xx
Zajebisty rozdział !!! :*** i na taki rozdział czekałam świetne
OdpowiedzUsuńAlex
A teraz pewnie coś Jej się stanie. Louis jest z tego typu idiotów, któremu niejedna dziewczyna oddałaby serce. Ogółem rzecz biorąc, rozdział genialny.
OdpowiedzUsuń: )
Zajebisty:-) mam nadzieje ze nie bd ostrej klotni xd czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział < 333
OdpowiedzUsuńkocham jak wy piszecie , jesteście najlepsze ! ♥
O Boże umarłam *-* kocham to <3
OdpowiedzUsuńale mnie wkurwił.. znowu ,. serio ? nawet tutaj będzie ta żmija Eleanor ? bo tak ja sobie wyobrażam ;)
OdpowiedzUsuńpodobał mi sie opis jazdy. i to jak jej wszystko mówił co ma robic, na co ma uważac gdy będą jechac. widac że sie o nią martwił i troszczył. przyszła imprezka a tu prosze.. ciekawe czy za nia wogóle pobiegnie..
teraz sie boje czy dziewczyna dojdzie do domu
idż Faith do Luka, zrób Louisowi na złość ;)
całuski xx
Klaudia CityLondon
Jejku, kocham to. Dziewczyny, macie talent. Na ask'u przeczytałam że następny rozdział nie pojawi się prędzej niż za dwa tygodnie. Trudno, jakoś sobie poradzimy, macie też własne życie :) Ale to mnie nie powstrzyma przed obsesyjnym sprawdzaniem czy nie ma nowego rozdziału. Kocham Fouriosa, i ta akcja z dziewczyną, która również mi przypomina Eleonor, jest fajna :) Ale zgadzam się z poprzedniczką, że Faith powinna dokopać Lou i pójść do Luka, to może Speed Master by w końcu ogarnął dupę :D
OdpowiedzUsuńSpeed master gdy przeczytałam ten rozdział miałabym mu ochotę serdecznie zasadzic kopa w jaja.... weźcie zróbcie tak żeby ona poszła do Luka, a Lou się o tym dowiedzial i DIABELSKI PLAN? BUAHAHAHA Sorry ponosi mnie...
OdpowiedzUsuńHahah,noooo ;D I jeszcze powinien ja pocalowac na oczch Louisa, ktory """przypadkowo""" znajdziw sie w poblizu, hahah noo, niedlugo zbierzemy armie I pojdziemy Louisa ustawic.przy okazji osobiscie dam mu zliscia za ten tekst,ze moze nikt nie zauwazy-.- ojj Lou Nic CI Nie pomoze! Jestesmy bezwgledne buaahhahahahahahahahahahhahahahahahahahahahhahahaha
UsuńHahah,noooo ;D I jeszcze powinien ja pocalowac na oczch Louisa, ktory """przypadkowo""" znajdziw sie w poblizu, hahah noo, niedlugo zbierzemy armie I pojdziemy Louisa ustawic.przy okazji osobiscie dam mu zliscia za ten tekst,ze moze nikt nie zauwazy-.- ojj Lou Nic CI Nie pomoze! Jestesmy bezwgledne buaahhahahahahahahahahahhahahahahahahahahahhahahaha
UsuńWredne my <3<3 ale blog super tło<3<3
UsuńO kurde dziewczyno KOCHAM CIĘ !!!!
OdpowiedzUsuńhahaha zgadzam się z ALice Spirence
Weronika :)
Też się zgadzam z Alice Spirence <3
OdpowiedzUsuńHej !!! Rozdział jest epicki, więc zacnie dziewczyny, zacnie. XD
OdpowiedzUsuńAle słuchajcie ja nie mam fb,tt,e-maila, ani aska ( tak wiem co to wszystko jest, i tak możecie się dziwić jak j funkcjonuje ;D ), więc mogłybyście pisać pod rozdziałem z ile tak mniej więcej będzie kolejny plissss ... Kocham was ;D
zajebisty xx
OdpowiedzUsuńHej słuchajcie moim zdaniem ten szablon jest bardzo fajny, poważnie naprawdę, ale trochę jest już nudzący, gdyby porównać go z tym fanfiction, gdy się je czyta więc zaskoczcie nas i weźcie moje słowa pod uwagę. To naprawdę nie jest obraźliwe ja tylko mówię o swoim odczuciu;D
OdpowiedzUsuńMartuśka ;D
Czekam nn <33
OdpowiedzUsuń*_____________*
OdpowiedzUsuńuuuuuuuuuuuuuuuuuuuwielbiam *-*
OdpowiedzUsuńkocham <3
OdpowiedzUsuńpiękne <3
OdpowiedzUsuńUuuuuu, dooobre! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta! :*
omg cudowny *-* ale Louis zachował się trochę jak chuj... -.- chłopie przecież kochasz Faith ! :P no ale cóż i tak uwielbiam Speed Mastera ♥ czekam na next <3
OdpowiedzUsuńJa chcee juz nastepny:P
OdpowiedzUsuńJak zwykle świetny rozdział xx
OdpowiedzUsuńno on jest glupi czy bardzo glupi ?! Lou troche mnie wkurzyl na koncowce...
OdpowiedzUsuńjejciu, swietny jak kazdy, ciekawe co dalej... :) xx @xforxyoux
OdpowiedzUsuńNie daj się Faith. Potem Lou będzie na kolanach błagać o tylko rozmowę
OdpowiedzUsuńGenialny, Czekam na nn<3
OdpowiedzUsuńOmgyy genialnyy :D <33
OdpowiedzUsuńJak znam życie coś sie stanie jak ona wyjdzie z tego bloku ..
Czekam na następnyy :33
Takie piękne! Rycze chcę dalej!!!!
OdpowiedzUsuńto opowiadanie jest świetne, po prostu genialne!
OdpowiedzUsuńWidzę że odzyskujemy rezon! :D Cieszę się bardzo ! Bardzo!
OdpowiedzUsuńGenialne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga ! <3
Zapraszam do mnie kochani!
http://juz-blisko-kochanie.blogspot.com/
Boski<3 @heroineNialler
OdpowiedzUsuńZgon [*].....to jest cudowne.!!! <33 czekam nn /@_TommoKiss
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham. Czekam na następny ; *
OdpowiedzUsuńOMFG MASZ NOWĄ CZYTELNICZKĘ. JARAM SIĘ TYM. TO JEST ALDNISBSIFJICJDJX *.*
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńzajebioza :)
OdpowiedzUsuńTo jest super kochne! <3 czekam na nexta ;* <3
OdpowiedzUsuńExtra :D
OdpowiedzUsuńSuper super super c:
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3 *__* zajebisty rozdział *__* <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńJEEEEEJUU!! świetny!! <33 CZEKAM NA NEEEXT! *O* i dodaj jak najszybciej bo tu U M R Ę!
OdpowiedzUsuńKiedy nowy? ;c
OdpowiedzUsuńNie zapominajcie o Nas ;c
Kochamy xoxo
http://niemamzadnejnazwy.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńOh, właśnie przeczytałam wszystko od 1 rozdziału i muszę powiedzieć, że nawet Dark czy Cold nie wciągnęły mnie tak jak właśnie Furious :) Well done, czekam na dalszy rozwój wydarzeń! :)
OdpowiedzUsuńtrafiłam tu wczoraj, przeczytałam wszystko od początku i już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału! Strasznie mnie ta historia wciągnęła, widać że potraficie pisać, wiecie jak zainteresować czytelnika. Są drobne wpadki stylistyczne, ale nie wpływa to bardzo na jakość opowiadania. Może się mylę, bo specjalistą nie jestem ,ale wydaje mi się że mogłybyście śmiało wydać jakąś książkę, trzeba by się tylko dobrze do niej przyłożyć :) Przeczytałam mnóstwo książek, o różnej tematyce i muszę przyznać że to opowiadanie (w przeciwieństwie do innych które czytałam) czyta mi się jak książkę. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńJejku to opowiadanie jest po prostu cudowne genialne idealne sjobxfwwplvxgk ♡ Louie ty seksowny dupku noooo! Jak mogłeś zrobić Faith coś takiego?!
OdpowiedzUsuńCzekam na next xx
@awwmyboobear
Kiedy zamieezacie dodac nastepny ? :-*
OdpowiedzUsuńExtra !!!!!!
OdpowiedzUsuńOomg, świetny :-). Czekam na kolejny rozdział, oby był jak najszybciej :-)
OdpowiedzUsuńWspaniały , teraz czekam na następny !
OdpowiedzUsuńRozdziały miały być krotsze i miały pojawiać się częściej, a tym czasem są krótsze pojawiają się jeszcze dłużej, just sayin' :)))
OdpowiedzUsuńZ pewnością pojawiają się jeszcze później. Wcześniej były co jakieś trzy tygodnie, a ostatni był po tygodniu. No, ale masz racje. Tydzień jest dużo dłuższy od trzech tygodni ;)
UsuńNie spodziewajcie się rozdziału za szybko, ponieważ Asia nie ma teraz czasu. Nie wiem... Może Wy jesteście geniuszami i nie musicie się uczyć, albo macie wyjebane na szkołę, ale nie my.
Postawcie się na naszym miejscu zanim zaczniecie narzekać, że nie ma jeszcze nowego rozdziału :)))))
No właśnie ostatnio było o tym powiedziane i dziewczyny nas poinformowały że następny rozdział może pojawić się z opóźnieniem
UsuńAlex
Poprostu lubimy to opowiadanie, dlatego pytamy sie kiedy nastepny rozdzial. Nie mamy wyjebane na szkole, tez sie uczymy, lecz jezeli macie bloga mozecie napisac informacje ze macie teraz duzo nauki i tyle :/.
UsuńPozdrawiam i czekam na następny :))))
Świetny rozdział, tak jak i całe opowiadanie. Fabuła jest intrygująca, bo przedstawia coś innego, niż to, z czym spotykamy się w każdym opowiadaniu. Mnie przekonałyście i z pewnością zostanę tu na dłużej. Czekam na kolejny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńhttp://undead-fanfiction.blogspot.com/
Extra !!!
OdpowiedzUsuńSuper jest ten blog! Nie mogę się doczekac następnego rozdziału, życzę ceny i pozdrawiam. xx
OdpowiedzUsuńZajebisty blog. Nie mogę się doczekać następnych rozdziałów. :*
OdpowiedzUsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuńJak zwykle ja czytam na fonie i zapomina później dodać koma... -.- #olnyme.
OdpowiedzUsuńWięc teraz dodam.
LOUIS OGARNIJ TE SEXOWNĄ DUPĘ!
To na tyle...
Widzę, że komentarze są pozytywne. To dobrze. ^^
Weny kochane! <3
~Wasz stalker Moni!~
Łał proszę szybciaj ja wiem ze to nie wasz głowne zajecie ale blagam jestem zrozpaczona i niech się coś kurczę dzieje a tylou ogarnij ta dupe !!!!
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny???? Czekam z niecierpliwością!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na next. Zaczęłam to czytać wczoraj, a już dzisiaj przeczytałam ostatni rozdział. To jest tak świetne, że nie da się tego opisać :) LOVE
OdpowiedzUsuńAaaaa jestem 100 <3 kiedy next ?
OdpowiedzUsuńJest po prostu Genialny *.* Czekam na kolejny ! :D
OdpowiedzUsuńhttp://wszyscy-popelniamy-bledy.blogspot.com/
http://life-with-directioner.blogspot.com/2013/08/19082013-part-1.html
OdpowiedzUsuńliczę, że tym razem Faith będzie się dłużej gniewać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, mi naszej bohaterki. Praktycznie przez cały rozdział miała przejebane, ale to się nazywa emocje, prawda?
louis ogarni sexi dupe i weż sie w garść
dghfbrdyifyhuidstryudfghj CUDO CUDO CUDO CUDO CUDO
ide oglondać mecz grają RM i DOR na razie rm wygrywa bo jest 3 :0
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Zajebistośćtyłka
Zajebisty rozdzial. Bardzo podobala mi sie ta jazda na motorze, bo sama uwielbiam to robic. Jest to bardzo dobrze opisane. Nic dodac nic ujac po prosu zajebiscie. :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : **